Okulary pana Hilarego

zdjęcie: Josh Calabrese Pogoda zmieniła się nagle, ale za to z przytupem. Jeszcze przed chwilą pozwalał błądzić spojrzeniu po nagrzanych słońcem Bulwarach, zatrzymując wzrok od czasu do czasu a to na parze czyichś zgrabnych nóg, a to na błyszczących w słońcu włosach. Po czym nagle, bach! koniec tematu, w mgnieniu oka ołowiane niebo, sztorm jak … Continue reading Okulary pana Hilarego

Jesteś śliczna

zdjęcie: Najlepszy Narzeczony Mojej Młodszej Siostry* „Mam mega niewymiarową dupę!!!”- rozbłysło na moim wyświetlaczu Dagmary wołanie o pomoc. Tuż po tym, jak przysłała mi swoje zdjęcie z przymierzalni w stroju kąpielowym, który mierzyła. Popatrzyłam na nie jeszcze raz. Dagmara dostała od Matki Natury pakiet VIP- zaokrąglona tam, gdzie trzeba, wąska tam, gdzie należy. A przy … Continue reading Jesteś śliczna

Prawo pierwszej randki, czyli kto płaci, a kto odsuwa krzesło

zdjęcie: Ben White  -No więc mam bardzo mieszane uczucia...- powiedziała Magda, podciągając kolana pod brodę. Siedziałyśmy we trzy na ławce w parku, przy niedziałającej fontannie. Magda pełna wątpliwości i znaków zapytania, niczym Pyrron z Elidy. Dagmara i ja ciekawskie, niczym George. -Ale byliście na kolacji, tak?- upewniłam się. -No tak, w Ale Wino...- powiedziała, wzdychając … Continue reading Prawo pierwszej randki, czyli kto płaci, a kto odsuwa krzesło

Jak pies w studni, czyli o powiedzonkach rodzinnych

zdjęcie: Annie Spratt W każdej (chyba?) rodzinie funkcjonuje jakiś zestaw powiedzonek, bon motów i życiowych mądrości, które, nawet jeśli nie są autorskie, to bardzo tę rodzinę charakteryzują. Pamiętam, że kiedyś dziwiło mnie, że porzekadła, którymi w moim domu sypało się jak z rękawa, nie dla każdego są tak znane i oczywiste, jak dla mnie. A … Continue reading Jak pies w studni, czyli o powiedzonkach rodzinnych