Nie dam sobie odebrać

-Mogłabyś zmienić muzykę, proszę?- zapytała mnie Weronika, grzejąc sobie dłonie o kubek grzanego wina, który przed chwilą przed nią postawiłam. Spojrzałam na nią, zdumiona. Z głośników płynął aksamitny głos Sade, którą obie wielbiłyśmy od czasów liceum. -Już tego nie słucham- wzruszyła ramionami, napotykając mój wzrok.- Kojarzy mi się z nim. * Nawet mając w pamięci, … Continue reading Nie dam sobie odebrać

C’est la vie…

-Powiem ci, że najbardziej, ale to NAJBARDZIEJ denerwują mnie ludzie, którzy każą mi odpuścić i się uspokoić- powiedziała Monika, z agresją przełamując pitę i maczając ją w hummusie.- Obrzydliwie tłusty ten hummus, co za masakra...- skrzywiła się. Hummus rzeczywiście miał chyba nieco więcej oliwy, niż standardowo, ale to chyba właśnie dlatego wydawał mi się ekstremalnie … Continue reading C’est la vie…

Może po prostu tego nie rób?

- No i Ewka się wozi cały czas z tym kolesiem z Sopotu- powiedziała Kaśka, unosząc znacząco brew. Siorbnęłam przez słomkę aperola. Średnio mnie rajcowała ta historia. -Znowu?- spytałam z grzeczności. -No niby się już rozstali kiedyś, ale teraz znów jest na tapecie!- powiedziała Kaśka z lubością.-Ciągle się rozchodzą, i schodzą, wiesz... -Mhm- powiedziałam dyplomatycznie, … Continue reading Może po prostu tego nie rób?

Opowiem ci moją historię…

To był pierwszy rok studiów, może połowa października. Idąc z autobusu do szkoły spotkałam dziewczynę ze swojego roku, którą kojarzyłam z wykładów. Nie pamiętałam, jak ma na imię, nie rozmawiałyśmy nigdy wcześniej. -Cześć- przywitała mnie z entuzjazmem, który mnie nieco zaskoczył.- Idziesz na gramatykę opisową? -Tak- westchnęłam z typowym dla siebie brakiem szkolnego entuzjazmu.- Niestety, … Continue reading Opowiem ci moją historię…

Życie toczy się dalej

Prawda jest brutalna: świat nie zatrzyma się z tobą i nie będzie celebrował twojej żałoby. Rozpadło ci się życie? Straciłaś wszystko? Nie możesz się podnieść? Oczywiście, bliscy będą cię wspierali. Żałowali. Przez jakiś czas. Otoczą cię parasolem ochronnym, będą pocieszać i obiecywać, że wszystko będzie dobrze. Przyjmiesz to z wdzięcznością, nawet jeśli w głębi siebie … Continue reading Życie toczy się dalej

Wszystko jest po coś

-Wszystko jest po coś- powiedziała Dagmara bez przekonania, gdy tak stałyśmy nad płaczącą Sylwią, okutaną w koc po czubek głowy. Rzuciłam Dagmarze ciężkie spojrzenie, bo w rankingu najchujowszych tekstów, jakie można powiedzieć osobie, której życie się zawaliło, ten plasował się zaraz po „No nie płacz już” oraz „Przecież to nie koniec świata.” -Taaaaaaak?- wyszlochała Sylwia, … Continue reading Wszystko jest po coś

Panna czy rozwódka

-Dlaczego ona pytała CIEBIE o adwokata od rozwodów?- próbowałam zrozumieć, wrzucając do wózka nachosy i krakersy. Robiłyśmy zakupy przed urodzinami Dagmary i chwilę wcześniej zaczepiła nas jakaś dziewczyna z jej pracy, szukająca porady w kwestii rozkładu pożycia małżeńskiego. Dagmara rozmawiała z nią tak, jakby była weteranką spraw rozwodowych z orzekaniem o winie. -Bo u mnie … Continue reading Panna czy rozwódka

Co twoje, to moje?

-Oooo, mój Książę udzielił mi reprymendy!- Sylwia skrzywiła się lekko, upychając portfel w torebce i wrzucając paragon z potwierdzeniami do papierowej torby Max Mara. Przepiękna jedwabna sukienka z serii Weekend, którą upolowała z 30procentową zniżką, była niemoralnie po prostu piękna. -A za co?- zdziwiłam się szczerze, bo Damian generalnie był znany raczej jako mało czepliwy … Continue reading Co twoje, to moje?

Komuś się życie wali, komuś zaczyna na nowo

- I wiesz, to niby jest mój brat- Klara skosztowała palcem masę na muffiny i dosypała wegańsko-ekologicznego cukru, który dodatkowo nie zawierał na pewno glutenu, ale za to chyba zawierał anielski pył.- Kocham go, chcę, żeby mu było dobrze. No kumasz. -Kumam- powiedziałam, wąchając zafascynowana mąkę z kasztanów i jesiennych liści. -Ale jednocześnie chuj mnie … Continue reading Komuś się życie wali, komuś zaczyna na nowo