Zdjęcie

zdjęcie:  Lucrezia Carnelos

Gorące powietrze łaskocze mnie po szyi.

Czuję upalny, kojący dotyk lata na skórze.

A przecież w środku wciąż trzyma mnie ten lodowaty, lepiący, oślizgły ucisk. Czuję go w brzuchu i pod żebrami.

Boli tak, że ciężko mi się oddycha.

Niebo jest przyjemnie błękitne. Przywiązane do pomostu łódki kołyszą się lekko na wodzie.

Wszystko wokół pachnie latem.

Mój najulubieńszy zapach na całym świecie.

„No uśmiechnij się!”, woła do mnie, a w jego głosie słyszę… ponaglenie? nadzieję? niecierpliwość?

To już zupełnie nie ma znaczenia.

Coś w środku mnie mówi głośne, dobitne „NIE!”

I ja nie mam tu nic więcej do zrobienia.

Jakby decyzja zapadła poza mną.

Nawet próbuję, staram się, ale kąciki ust ani drgną. Mięśnie twarzy mam jak sparaliżowane.

Patrzę prosto w obiektyw, patrzę prosto na niego.

I już wiem, albo jakaś część mnie to wie, że nie dam rady.

Że nie potrafię się już do niego uśmiechnąć. Po prostu nie.

Nie po tym, co się stało.

Widzę go wyraźnie, chociaż chowa się za aparatem. Jego strach jest prawie namacalny.

Jakby unosił się między nami, w rozgrzanym, czerwcowym powietrzu.

On już też wie, że ja się nie uśmiechnę.

Wiatr porusza wodą, słyszę chlupotanie.

Jakiś dzieciak wbiega na pomost- jak rozpędzona, hałaśliwa kula żywego srebra.

Jego tata w ostatniej chwili łapie go, żeby nie wleciał nam w kadr.

69 thoughts on “Zdjęcie

  1. Mam takie zdjęcie jak byłem mały, z wakacji z rodzicami. Mam jakieś 10-11 lat. Niby zajebiscie, Chorwacja, super duper, ale ja pamietam że moi starzy się wtedy non stop kłócili i ten wyjazd to był koszmar. Ja się coś próbuje uśmiechać do kamery, matka wyszła jakby miała szczękościsk. Ojciec robił to zdjęcie i pamietam, jak się na nas darł, jak je robił.
    Rozwiedli się jakiś rok później…

    Liked by 3 people

  2. Niesamowicie przejmujące… ja z kolei czuję się jakbym widziała to zdjęcie…Lato, łódki, smutna dziewczyna pozująca na pomoście…mam to🙂❤️

    Liked by 2 people

  3. To ja pamietam innego rodzaju zdjęcie. Stare, jeszcze analogowe. Z grupką koleżanek pozuję roześmiana, wyglądam na najszczęśliwszą na świecie… A byłam rozbita po śmierci mamy i moje życie było chujowe, chaotyczne i bez żadnego celu…Byłam wtedy w jakimś imprezowym cugu, żeby zagłuszyć żałobę i ból… Aż mi gorzej na samo wspomnienie tego zdjęcia…

    Liked by 2 people

  4. No mistrzostwo świata…👏Jak teraz zobaczę ludzi robiących sobie zdjęcia to będę się zastanawiać, co naprawdę tam się między nimi dzieje😉

    Liked by 2 people

  5. Jest takie określenie, że ktoś “ma roześmiane oczy”, “uśmiecha się oczami”. Generalnie kiedyś byłam osobą, która kojarzyła się ludziom z uśmiechem. W pewnym niezbyt dobrym okresie życia w ogóle nie robiłam sobie zdjęć, ponieważ nie mogłam patrzeć na swoje smutne oczy. Nawet gdy próbowałam się uśmiechnąć “na siłę” to kontrast z wyrazem oczu był po prostu straszny. Z najgorszego okresu mam chyba tylko 1 zdjęcie – przyjaciółka męczyła mnie żebym jej wysłała jak wyglądam po wizycie u fryzjera. Kiedy trafiam na to zdjęcie na telefonie to zawsze mam nadzieję, że już nigdy nie będę tak wyglądać…

    Liked by 2 people

  6. Nasz ostatni wspólny Sylwester. Oboje wysyrojeni, roześmiani. Ale w moich oczach widać już, że długo już nie wytrzymam… I rzeczywiście w tym nadchodzącym roku odeszłam…

    Liked by 1 person

  7. No i mam przed oczami już tę dziewczynę, i jej smutek, i cały ten pomost z łódkami i wesołym dzieckiem. A tego fotografa to mam ochotę kopnąć, nie wiem czemu, ale czuję, że zasłużył! 😛

    Liked by 1 person

  8. Moje selfie tuż po tym jak mi wyszły dwie kreski na teście to jedna z najbardziej moich bezcennych min w życiu😉Lubię czasem patrzeć na to zdjęcie…🙂

    Liked by 1 person

  9. A już tak całkiem na serio to ja nie mam żadnych zdjęć z okresu przed, w trakcie i dobry rok po rozwodzie…z tych samych powodów co Maja.

    Liked by 1 person

  10. Faktycznie wystarczyło Ci te kilka zdań, żeby pokazać nam to zdjęcie i całą sytuację w jakiej było robione… 🙂 Naprawdę świetny kawałek tekstu, brawo! 🙂

    Liked by 1 person

  11. Bardzo poruszające… i tyle w tym niedopowiedzenia i pola do domysłu, że nie można przestać myśleć o tym, jak mogło wyjść to zdjęcie… 🙂

    Liked by 1 person

  12. Ostatnio wrocilam sobie do kilku Twoich starych tekstów, które są moje ulubione i wciąż mnie tak samo wzruszały i zachwycały… Ten będzie kolejny!😍

    Liked by 1 person

  13. Ja zawsze niszczyłam/kasowałam zdjęcia, które mi się źle kojarzyły… Takie miałam podejście zerojedynkowe, żeby wszystko wyczyścić, to może głowa też się wyczyści… Niestety, wspomnienia i tak zostały, a pozbycia się niektórych pamiątek to nawet trochę teraz żałuję…

    Liked by 1 person

    1. Wydaje mi się, że zawsze szkoda wyrzucać zdjęć, bo to jest jakoś udokumentowany kawałek naszego życia…Ja nie wyrzuciłam, ale mam je w folderze do którego nigdy nie zaglądam…Miałam kilka podejść, ale rzygać mi się chce za każdym razem…A jednocześnie szkoda mi zdjęć MNIE z tamtego okresu, bo to było 8 lat mojego życia…Tak że czekam, aż dojrzeję, żeby zrobić tam porządki😉

      Like

  14. Ja tak dziwnie wychodzę na zdjęciach, że nie ważne, co by się nie działo, to i tak ciężko stwierdzić, czy ja zły byłem, czy pieprznięty. 😉
    Bardzo fajny tekst, lubię u Ciebie te niedopowiedzenia, gdzie każdy może zgadywać, co się wcześniej wydarzyło. 🙂

    Liked by 1 person

  15. Napięcie od pierwszego do ostatniego słowa, idealnie wyważone. Całość piękna, minimalistyczna, smutna, ale nie przygnębiająca. Jest jakaś dziwna siła w tym „ja się nie uśmiechnę”…
    Koleżanko droga, czas uszczęśliwić Twoich fanów powieścią!😍Jesteś gotowa!😊

    Liked by 1 person

  16. Wszystkie zdjęcia z mojego pierwszego małżeństwa znizzczylam, ale mam te obrazy w pamięci. Doskonale wiem jaki wyraz oczu ma na zdjęciu dziewczyna z tekstu…

    Liked by 1 person

  17. Świetny tekst, uwielbiam oglądać zdjęcia i rzeczywiście one często wiele nam mówią o tym, co się działo na “planie” 😉 Chociaż ja się np. rzadko uśmiecham do zdjęć, bo moim zdaniem brzydko wyglądam uśmiechnięta na zdjęciu 😉

    Liked by 1 person

  18. Ja to mam wrażenie na przykład, że ludzie co wrzucają dużo zdjęć do Internetu to tak naprawdę są bardzo nieszczęśliwi. I czasem to widać nawet na tych zdjęciach jak się przyjrzeć lepiej…
    Trochę nie na temat może, ale tak mi się skojarzyło 😉

    Liked by 1 person

  19. O rany!!! W tekstach powiązanych pod tym postem zobaczyłam odnośnik do „Zwyrole gonna be zwyrole” i łezka mi się zakręciła w oku!😅To był pierwszy tekst, który u Ciebie przeczytałam i napisałam w komentarzu z 1 września 2018, że „chyba zagrzeję tu miejsca na dłużej”😂❤️❤️❤️

    Liked by 1 person

    1. Ło pani, cóż to był za tekst!❤️Łza się w oku kręci, bo tyle się tu potem wydarzyło, tyle pięknych gównoburz😂😂😂
      Poza tym Agnieszka, CO Z TYMI KOSZULKAMI, ja się pytam?😁

      Liked by 1 person

      1. Jeszcze zaczęłam myśleć po jakim tekście ja tu trafiłam i pamiętam dokładnie, że to była Dziewczyna z różowym bidonem!❤️Aż sobie go odszukałam na blogu i to zajebiste uczucie tak zobaczyć mój pierwszy komentarz u Ciebie🙂Trzy lata stuknie za chwilę!🤯❤️

        Liked by 1 person

    2. Awww, Domi, ależ mnie chwyciłaś za serce teraz!❤️No a Zwyrole gonna be zwyrole to faktycznie ważny tekst w historii tego bloga!😂Ale to też był ważny tekst i ważna lekcja dla mnie, tak już bez heheszków…
      Patri, co do koszulek, to ja nie wiem, czy byłoby aż takie zapotrzebowanie na taki MERCH🤔😂

      Like

Leave a reply to Jula Cancel reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.